18 kwietnia 2015

5 polskich artystów/zespołów tworzących w j. angielskim

Niektórzy artyści lub niektóre zespoły kryją się pod tajemniczymi obcojęzycznymi nazwami, albo śpiewają w języku angielskim. Dopiero po zaczerpnięciu szczegółowych informacji na ich temat, dowiadujemy się, że pochodzą z Polski. Często jest to prawdziwym zaskoczeniem, albo nawet powodem do dumy. Oto 5 przykładów takich artystów/ zespołów, których warto poznać:

1. Sorry Boys:

Ten warszawski zespół istnieje od 2006 roku i wykonuje muzykę z pogranicza popu, rocka i muzyki alternatywnej. W jego skład wchodzą: Izabela Komoszyńska (wokal, instrumenty klawiszowe), Tomasz Dąbrowski (gitara), Bartosz Mielczarek (gitara basowa) i Maciej Gołyźniak (perkusja).
Grupa ma na swoim koncie dwie płyty: "Hard Working Classes" wydaną w 2010r. i "Vulcano" z 2013 roku. 
W roku 2008 Sorry Boys zostali wyłonieni przez brytyjskiego organizatora jako polski reprezentant na GBOB 2008, w którym wzięły udział zespoły z 30 krajów świata. Zespół zdobył statuetkę "Best Nerw Band from Poland".
Grupa jest znana w Polsce, jak i za granicą. Większość utworów wykonuje w języku angielskim. 
Niektóre z utworów zespołu:

"The Sun"



"Phoenix"



"Zimna wojna"




2. Endy Yden

Andrzej Strzemżalski jest kompozytorem, autorem tekstów i producentem muzycznym. Wcześniej współpracował z grupą LOV, obecnie tworzy własną muzykę. Jest to przede wszystkim electropop, ale Endy Yden sięga również po brzmienia gitary i perkusji. 
Obecnie znamy jego dwa utwory: "Are You A Wizard?" i "Puke", które bardzo spodobały się wielu słuchaczom. 
Jeszcze tej wiosny pojawi się EPka z piosenkami Endy Ydena, a jesienią powstanie pełna płyta.

"Are You A Wizard"



"Puke"



3. Coals

Zespół tworzy duet Katarzyna Kowalczyk i Łukasz Rozmysłowski, którzy pochodzą ze Śląska i swój projekt założyli w czerwcu 2014 roku. Inspirują się skandynawskimi brzmieniami i tworzą głównie po angielsku, jednak mają na swoim koncie również polskie piosenki. Utwory są dość melancholijne, hipnotyzujące i spokojnie, można je scharakteryzować jako folkowe ballady, ale nie boją się bardziej "zdecydowanych" dźwięków.

"Weightless"


"Night train"



"November"




4. Radios In Motion

Zespół z Częstochowy, w skład którego wchodzą: Łukasz Dygudaj (wokal), Kuba Przybyłowicz (gitara), Mateusz Czerniak (bas), Marcin Konieczny (gitara) i Wiktor Olbryś (perkusja). Chłopaki działają razem od 2013 roku, a ich muzykę można określić jako alternatywny rock lub indie rock. Porównuje się ich do różnych zespołów, m.in. Arctict Monkeys, The Kooks lub The Pixies. Nagrali demo składające się z czterech utworów. 


"Shortness of Breath"




"I Can't Get Out"


"Shes Tracking Me"

5. SoundQ

To formacja, którą tworzą: Kuba Kubica (wcześniej klawiszowiec Delight), Anna Nizio (klawisze i flet), Michał Jany (bas), Tomek Rzewuski (gitara) i Ziemo Rybarkiewicz (bębny). Ich muzykę można zakwalifikować jako alternatywny pop komponowany na bazie syntezatorów analogowych i etnicznych sampli. Zadebiutowali w 2010 r. albumem "Semaphores, dogs and traces", następnie w 2013 roku wydali kolejną płytę "Barbarians", a w roku 2014 powstał materiał zatytułowany: EP2. 


"Bones"



"Barbarians"



"In a Swoon"






Eliza Kubaszak

19 marca 2015

10 najlepszych pozycji muzycznych styczeń-marzec 2015

Od początku 2015 roku pojawiło się wiele nowości muzycznych, które szybko stały się popularne.
Oto dziesięć pozycji z utworów, które zostały wydane w okresie styczeń-marzec, i które zajęły wysokie miejsca w notowaniach w Polsce i na świecie:


1. Ellie Goulding - Love Me Like You Do



Utwór wydany 7 stycznia 2015. i promujący ścieżkę dźwiękową do filmu "Pięćdziesiąt twarzy Greya".
Autorem utworu jest wokalista zespołu Max Martin, Savan Kotecha, Ilya, Ali Payami i Tove Nilsson, Produkcją utworu zajął się Max Martin oraz Ali Payami. 



2. Maroon 5 - Sugar 




Singel został wydany 13 stycznia 2015 roku. Promuje piąty, studyjny album grupy Maroon 5 zatytułowany V. Autorem utworu jest wokalista zespołu Adam Levine, Joshua Coleman, Lukasz Gottwald, Jacob Kasher, Hindlin, Mike Posner i Henry Walter, natomiast produkcją utworu zajął się Ammo oraz Cirkut. 


3. Kelly Clarkson – Heartbeat Song




Piosenka została wydana 12 stycznia 2015 i zapowiada siódmy album studyjny Kelly Clarkson - Piece by Piece. Utwór został napisany przez Mitcha Allana, Audrę Mae, Karę DioGuardi i Jasona Evigan, a wyprodukowany przez Grega Kurstina. 


4. Rihanna & Kanye West & Paul McCartney - Four Fice Seconds  



Utwór pojawił się 21 stycznia. Tekst i produkcja: West, McCartney, Mike Dean, Dave Longstreth and Noah Goldstein. 


5. MisterWives - Our Own House



Singiel wydany 24 lutego przez nowojorską grupę MisterWives, którzy sami komponują swoją muzykę, określaną jako indie-pop-soul.


6. Jess Glynne - Hold My Hand



Utwór został wydany w marcu 2015, ale już 23 lutego pojawił się w Internecie. Jest to produkcja Clean Bandit's Jack Patterson. 


7. Taylor Swift - Style



Piosenka pojawiła się 9 lutego i została napisana przez Taylor Swift, Max Martin, Shellback i Ali Payami.


8. Ariana Grande - One Last Time 



Singiel z drugiego albumu Ariany Grande, My Everything. Autorami tekstu są: David Guetta, Savan Kotecha, Giorgio Tuinfort, Rami Yacoub i Carl Falk. Utwór pojawił się na iTunes 22 sierpnia 2014 roku, ale 15 lutego 2015 wyszedł klip do utworu, którego autorem jest Max Landis. Również w lutym, utwór zyskał dużą popularność.


9. Charli XCX & Rita Ora, Doing It (Remix)



Utwór wydany 6 lutego 2015 roku jako trzeci singiel Charli XCX. 


10. Marina & The Diamonds, I'm a Ruin



Utwór 28 stycznia pojawił się na oficjalnym kanale YouTube Mariny i jest trzecim singlem albumu Froot



Eliza Kubaszak

12 marca 2015

20 najpiękniejszych wieczorynek cz.2

Są bajki, których się nie zapomina, które po wielu latach wspomnieniami budzą w nas dzieci, którymi kiedyś byliśmy, którymi nadal jesteśmy gdzieś w głębi duszy…Pamiętamy piosenki, postaci, na twarzy pojawia się uśmiech, czasem nawet w oku łezka się zakręci ze wzruszenia…  Czasy, kiedy wyczekiwało się tej konkretnej godziny, godziny wieczorynki, aby zostawić wszystko, zapomnieć o wszystkim i towarzyszyć ulubionym bohaterom w ich przygodach… 

Kontynuujmy więc naszą podróż w czasie, gdzie cofniemy się do najpiękniejszych wieczorynek lat 90 i nie tylko...




Stacja 11: Chip i Dale Brygada RR (reż. Maria Piotrowska, Miriam Aleksandrowicz, Ewa Złotowska)
Serial animowany wytwórni Walta Disneya. Chip i Dale to dwie wiewiórki, które założyły agencje detektywistyczną. W rozwiązywaniu zagadek pomagają im przyjaciele: Gadżet Hackwrench ( mysz - ona, w niej również się kochają wiewióry), Rocky (mysz), Bzyczek (mucha), Są też czarne charaktery jak kot perski Spaślak wraz z członkami swojego gangu : kretem Kretem, szczurem Snoutem, kotem Meppsem i jaszczurką Wartem, przysparzają detektywom wiele problemów. Nie można też zapomnieć o niedocenianym w swoim mniemaniu i zagubionym między światem dobra, a zła geniuszu Profesorze Nortonie Nimnulu. 



Stacja 12: Kacze opowieści (reż.Maria Piotrowska, Miriam Aleksandrowicz)
To również serial animowany wytwórni The Walt Disney Company. Opiera się głównie na komiksach Carla Barksa. Główne postaci to Sknerus McKwacz, kaczory (siostrzeńcy Kaczora Donalda): Hyzio, Dyzio i Zyzio oraz Kaczor Donald. Ich przygody uczą, bawią, nie brakuje też tajemnic i magii. W 2017r. na antenie Disney XD pojawią się nowe odcinki bajki. 



Stacja 13: Nowe przygody Madeline (reż.Ilona Kuśmierska, Dorota Kawęcka)
Bohaterki to 12 dziewczynek, wychowanek francuskiego sierocińca. Opiekuje się nimi siostra zakonna Clavele. Ach jaka to piękna i wzruszająca bajka... Pamiętacie małą, rudowłosą dziewczynkę Madeline? A może pamiętacie piosenki, których w bajce nie brakowało? Posłuchajcie tej:



Stacja 14: Przygody Myszki Miki i Kaczora Donalda (reż. Miriam Aleksandrowicz, Maria Piotrowska, Ewa Kopaczewska)
Klasyk. Myszki Miki i Kaczora Donalda i wielu postaci bajki chyba nie da się zapomnieć. 



Stacja 15: Witaj, Franklin (reż. Andrzej Bogusz, Artur Kaczmarski)
A pamiętacie przygody żółwia Franklina i jego przyjaciół: Misia (najlepszy przyjaciel), Ślimaka, Wydrę, Gąska, Skunksa i innych? Oczywiście nie może zabraknąć ich rodziców, którzy zawsze służą dobrymi radami i opiekują się swoimi pociechami.



Stacja 16: Nowe przygody Kubusia Puchatka (reż. Maria Piotrowska, Miriam Aleksandrowicz)
Bajka z serii Walt Disney przedstawia. Głównym bohaterem jest oczywiście Kubuś Puchatek(miś). Serial przedstawia przygody misia i jego przyjaciół ze Stumilowego Lasu : Tygryska, Kłapouchego (osioł), Królika, Prosiaczka, Maleństwa (kangurek), Sowy, Gofera (bóbr). Nie można też zapomnieć o przyjacielu Krzysiu (chłopiec). W serialu pojawia się też Kangurzyca - mama Maleństwa. 



Stacja 17: Przygody Misia Colargola (reż.Lucjan Dembiński)
Polski lalkowy serial, powstał w Łodzi. Głównym bohaterem jest tytułowy Miś Colargol. Towarzyszą mu przyjaciele - zwierzaki, w niektórych odcinkach pojawiają się ludzie.



Stacja 18: Wilk i Zając (reż. Czesław Staszewski, Bożena Bokota)
Wilk i Zając, czyli bajka o tym, jak Wilk próbuje schwytać Zająca. Zając zawsze uchodzi z życiem, a ich przygody są wielce zabawne. Pamiętacie Wilka krzyczącego : 'Ja Ci pokażę'?


Stacja 19: Piaskowy Dziadek
Piaskowy Dziadek to postać zaczerpnięta z bajek Andersena i nieco unowocześniona. Dziadek porusza się różnymi środkami transportu i rozsypuje złoty piasek zamieniając go na różne historie.
W bajce piękna piosenka 'Dziadku, drogi Dziadku nie chcemy jeszcze spać, choć tu zabawiać nas. Przecież wiesz, na dobranoc bajka musi być. Naszym gościem bądź, gościem bądź...'
A inne postaci? Sami zobaczcie!



Stacja 20: Przygody Kota Filemona (reż.Alina Kotowska. Ireneusz Czesny, Andrzej Pilczewski i inni)
Przygody dwóch kotów Bonifacego i Filemona, którzy mieszkają w chatce wraz z Babcią i Dziadkiem. Bonifacy jest czarny, stary, doświadczony, Filemon zaś biały, młody i ciekawy świata.




To już koniec naszej podróży... Mam nadzieję, że każdy z Was choć na chwilę oddał się zapomnieniu, wkroczył w świat dzieciństwa, świat bajek, przywołał piękne wspomnienia, uśmiechnął się, roześmiał czy nawet wzruszył...
                       
Anna Kaczmarek


1 marca 2015

 20 Najpiękniejszych wieczorynek cz.I


Są bajki, których się nie zapomina, które po wielu latach wspomnieniami budzą w nas dzieci, którymi kiedyś byliśmy, którymi nadal jesteśmy gdzieś w głębi duszy…Pamiętamy piosenki, postaci, na twarzy pojawia się uśmiech, czasem nawet w oku łezka się zakręci ze wzruszenia…  Czasy, kiedy wyczekiwało się tej konkretnej godziny, godziny wieczorynki, aby zostawić wszystko, zapomnieć o wszystkim i towarzyszyć ulubionym bohaterom w ich przygodach…
Zapraszam na podróż w czasie, gdzie cofniemy się do najpiękniejszych wieczorynek lat 90 i nie tylko…

Stacja 1: Bajki z mchu i paproci ( reż.Tomasz Grochoczyński)
Pamiętacie Żwirka i Muchomorka? Świat baśni bez przemocy, gdzie rządzą dobro i przyjaźń?


Stacja 2: Krecik (reż. Zdeněk Miler, Hana Němečková )
Ta bajka produkcji czeskiej znana jest na całym świecie. Krecik cieszył się taką popularnością, że maskotka przedstawiająca jego postać  poleciała w kosmos z załogą promu Endeavour w jego ostatnią misję STS-134. W  bajce brak dialogów, ale chyba każdy pamięta słodkiego Krecika i jego ‘Ach jo!’


Stacja 3: Reksio (reż. Lechosław Marszałek)
Serial animowany powstał w latach 1967-1990 w Bielsku-Białej. Przedstawia przygody łaciatego psa Reksia i innych zwierząt oraz ich właścicieli. Wśród wielu odcinków poznajemy m.in. 4 pory roku, a Reksio wciela się w wiele postaci takich jak np. aktor, strażak, kosmonauta, magik. Tutaj również nie ma dialogów.


Stacja 4: Przygody Bolka i Lolka
Kolejna bajka bez dialogów powstała w Bielsku-Białej(1972-80). Serial kręcony przez 13 reżyserów, wśród nich Wacław Wajser, Edward Wątor, Stanisław Dulz. Poznajemy przygody Bolka i Lolka. W 1973 twórcy wprowadzają do serialu dziewczynkę o imieniu Tola.



Stacja 5: Przygody Misia Uszatka (reż.: Lucjan Dembiński, Marian Kiełbaszczak, Dariusz Zawilski, Eugeniusz Ignaciuk, Jadwiga Kudrzycka, Eugeniusz Strus, Teresa Puchowska-Sturlis, Janusz Galewicz, Krystyna Kulczycka, Janina Hartwig)
Głównym bohaterem jest tytułowy Miś Uszatek, pozostałe pierwszoplanowe postaci to m.in. Zajączek, Prosiaczek, Króliczki, Kot. Trwale zapadają w pamięć piosenki Misia Uszatka. Nakręcono serię 38 krótkich filmów z Misiem Uszatkiem zapowiadających programy dobranockowe w TV. 


Stacja 6: Muminki (reż. Andrzej Bogusz)
Serial powstały dzięki produkcji japońsko-fińsko-holendersko-francuskiej. Opiera się na serii książek, oraz komiksów o Muminkach ,których autorem jest Tove Jansson, postaci przypominają wyglądem hipopotamy. Pamiętacie np. Małą Mi, Włóczykija i Migotkę, którzy towarzyszą Muminkom w ich przygodach?


Stacja 7: Pszczółka Maja
‘Tę pszczółkę, którą tu widzicie, zowią Mają, wszyscy Maję znają i kochają…’ – jak to śpiewa Zbigniew Wodecki na początku bajki. Mai towarzyszą pszczółka Gucio i pasikonik Filip – jej najlepsi przyjaciele, jednak w bajce występuje wiele różnych postaci.


Stacja 8: Gumisie (reż. Elżbieta Jeżewska, Andrzej Bogusz)
Przygody 7 Gumisiów, które wyglądem przypominają niedźwiadki. Zamieszkują Gumisiową Dolinę. Pamiętacie sok z gumijagód, dający gumisiom niesamowite moce?


Stacja 9: Smerfy (reż. Urszula Sierosławska, Andrzej Bogusz, Miriam Aleksandrowicz, Krystyna Kozanecka)
Przygody małych niebieskich stworzeń Smerfów : Papa Smerf, Ważniak, Smerfetka, Osiłek i inni. Prześladuje je wielki Gargamel wraz ze swoim kotem Klakierem.


Stacja 10: Tabaluga (reż. Andrzej Bogusz)
Serial opowiada losy zielonego smoka Tabalugi i jego przyjaciół, zamieszkujących Rajską Krainę, gdzie wiecznie panuje wiosna. Pojawia się czarny charakter – bałwan Arktos – władca Lodolandii (krainy wiecznej zimy), który wraz ze swoją świtą dąży do przejęcia władzy w Rajskiej Dolinie i zaprowadzenia w niej zimy.


Anna Kaczmarek

24 lutego 2015

WYWIAD Z MARIKĄ


MARIKA - MIĘDZY CISZĄ A DŹWIĘKIEM



Pamiątkowe zdjęcie po koncercie w Poznaniu.


Jesteśmy w Poznaniu. To tutaj zaczęła się Twoja droga muzyczna, no właśnie, jak ?

Zaczęło się tak, że przyjechałam tu na studia i w ogóle nie planowałam być żadną piosenkarką. Na pierwszym roku, razem z przyjaciółką Julią poszłam na coś w rodzaju castingu. Poszukiwano osób o naturalnym talencie aktorskim do teatru "Strefa ciszy". Ja wprawdzie się nie dostałam, ale poznałam aktorów tego teatru. Okazało się, że mają ochotę zrobić zespół muzyczny, tak trochę po godzinach pracy teatralnej. Stworzyli ten zespół i nazwali go "Po godzinach" a ja… zostałam obsadzona w roli wokalistki. To był mój pierwszy zespół w Poznaniu. Burzliwe były jego losy, historia bardzo piękna, ale niestety istniał krótko. Niedługo po rozwiązaniu "Po godzinach" na jakiejś imprezie poznałam Abselektora i Frenchmana. Okazało się, że oni chętnie widzieliby u swojego boku śpiewającą dziewczynę. Pomyślałam - aaa w sumie fajnie! Zaprosili mnie na jakąś taką próbę, która jak się później okazało była pewnego rodzaju castingiem, który przeszłam. Nazwaliśmy się Bass Medium Trinity, ja przyjęłam pseudonim Marika. Z potrzeby i porywu serca nagraliśmy domową płytę pt."Mówisz i masz", którą podarowaliśmy naszym znajomym. Zrobiliśmy jej tylko 50 sztuk. Nie mieliśmy wielkich ambicji, miała to być tylko taka demówka. Okazało się, że ci znajomi przekazali ją dalszym znajomym. Piosenki rozeszły się w trudnej do określenia, ale dużej liczbie kopii. Wtedy ktoś do nas zadzwonił, że chciałby wytłoczyć 1000 tych płyt bardziej profesjonalnie i poszło to dalej w ludzi. Zaczęły dzwonić telefony z zaproszeniami na koncerty i tak to się zaczęło.  Długo jeszcze mi zajęło zanim przyjęłam do wiadomości, że może to jest właśnie moje przeznaczenie, sposób na życie, że powinnam pisać i śpiewać. Na początku traktowałam to bardzo lekko, wyłącznie jako hobby.

Bass Medium Trinity - Mówisz i masz

Zaczęło się od reggae, ale przebrnęłaś przez rożne gatunki. Który z nich jest najbliższy Twojej duszy ?

Nie wiem, szczerze mówić. Nie zmuszaj mnie do tego żebym wybrała jeden gatunek, bo nie potrafię go określić.

Jakimi artystami się inspirujesz ?

Duże  wrażenie robią na mnie dziewczyny, które śpiewają, bo gdzieś tam najbliżej jest mi do nich jeśli chodzi o uczenie się od nich. One dysponują podobnymi możliwościami, barwą głosu,  kobiecą skalą, opisują świat z kobiecej perspektywy. Janelle Monae, Yukimi Nagano, Jill Scott, Karin Elisabeth Dreijer Andersson znana też jako Fever Ray, Robyn i wiele innych. Jednak moim ukochanym zespołem już od wielu lat jest: Fat Freddy's Drop z Nowej Zelandii. Ta muzyka mnie inspiruje najbardziej. To co mnie u panów z Fat Freddys Drop urzeka to to, że oni nie mają ciśnienia na poziomie doboru dźwięków, aranżacji. Ciśnienia, żeby zrobić hit, napstrzyć, napakować bodźców, które słuchacza będą oszałamiały. Oni mają cudowne wyczucie taktu, umiejętność zachowania pięknej proporcji między ciszą, a dźwiękiem. U nich jest dużo ciszy, dużo takiego ociągnięcia, spokoju. Ja niestety muszę się tego jeszcze uczyć. Ich muzyka sprawia mi wielką przyjemność i jest moją bardzo dużą inspiracją - Fat Freddy's Drop.


Fat Freddy's Drop - Wandering Eye


Każda Twoja płyta jest zupełnie inna. Opowiadają one o różnych doznaniach i emocjach. Jaka zatem będzie ta kolejna, która powinna ukazać się w tym roku ?

Powinna.. Wydaje mi się, że podobnie jak ten czas, który teraz mam jest ona przełomowa. Złapałam się na tym, że piszę w kółko o tym samym czyli o tym co się dzieje we mnie. Obecnie w moim życiu dzieją się duchowe rewolucje. Poszukiwania, których nigdy wcześniej nie dokonywałam. To brzmi dosyć enigmatycznie, ale wiąże się z poszukiwaniem Boga, metafizyki, której nie rozumiem, ale której pragnę. To jest dla mnie bardzo ważny okres, w związku z tym zdecydowanie ma to przełożenie na to jak piszę,. Szukam spokoju, jakiegoś balansu. Mniej mnie interesują błahe rzeczy, pisanie o dupie Maryni.  Bardziej mnie interesuje budowanie relacji, tropienie sensu tego, wokół czego się kręcimy na co dzień. Chociaż z drugiej strony, taka micro skala i pisanie o jakimś wycinku życia z jakąś dozą prawdy jest też wartościowe. Ja mam tendencje do filozofowania chyba ostatnio <śmiech>.

Czyli płyta będzie bardziej refleksyjna ?

Chyba tak. Mało story telling'u bardziej refleksje.

Jakie są Twoje największe muzyczne marzenia ?

No miałam takie marzenie, żeby nagrać piosenkę z wokalistą Fat Freddys Drop - Joe Dukie'm. To takie duże jest to marzenie, a takie mniejsze to jest aby moja piosenka znalazła się w Trójce. 

To tego zatem życzę ! Dziękuję bardzo.

Dziękuję

Wywiad przeprowadziła Anna Zdrojewska


Marika - Moje Serce 

Marika & Spokoarmia - BAQAA

23 lutego 2015

Zwycięzcy Oscarów ostatnich 11 lat w kategorii: muzyka

Podczas Gali rozdania Oscarów, o nagrody walczą również twórcy muzyki, dokładnie w kategorii najlepsza piosenka z filmu oraz najlepsza muzyka filmowa. W latach 2005-2015 wygrały utwory:


1. Oscary 2005: Jorge Drexler, "Al Otro Lado Del Rio" - piosenka stworzona na potrzeby filmu biograficznego "Dzienniki motocyklowe" (reżyseria: Walter Salles, scenariusz: Jose Rivera), który opowiada historię Ernesta "Che" Guevary i Alberta Granady. 



2. Oscary 2006: Terrence Howard, "It's Hard Out Here for a Pimp" - piosenka z filmu "Pod prąd", amerykańskiego dramatu kryminalnego (reżyseria i scenariusz: Craig Brewer).




3. Oscary 2007: Melissa Etheridge, "I Need To Wake Up" z filmu dokumentalnego "Niewygodna Prawda" (realizacja: Davis Guggenheim). 




4. Oscary 2008: The Swell Seaspn, "Falling Slowly" - piosenka do filmu z pogranicza gatunków: dramatu, filmu muzycznego i romansu "Once" (reżyseria i scenariusz: John Carney).




5. Oscary 2009: The Pussycat Dolls (z gościnnym udziałem A.R. Rahman), "Jai Ho" - piosenka z melodramatu "Slumdog. Milioner z ulicy" (reżyseria: Danny Boyle, scenariusz: Simon Beaufoy), 




6. Oscary 2010: Jeff Bridges "The Weary Kind" z melodramatu"Szalone serce" (reżyseria i scenariusz: Scott Cooper).




7. Oscary 2011: Randy Newman "We Belond Together" - piosenka stworzona na rzecz amerykańskiego filmu animowanego "Toy Story 3" (reżyseria: Lee Unkrich, scenariusz: Michale Arndt). 




8. Oscary 2012: Jason Segel "Muppet or Man"- piosenka do filmu "Mappety" z roku 2011 (reżyseria: James Bobin, scenariusz: Jason Segel i Nicholas Stoller). 



9.Oscary 2013: Adele "Skyfall" do filmu sensacyjnego "Skyfall" o Jamesie Bondzie (reżyseria: Sam Mendes). 




10. Oscary 2014: Idina Menzel "Let It Go" - piosenka do filmu animowanego "Kraina lodu" (reżyseria: Chris Bruck, Jennifer Lee, scenariusz: Jennifer Lee).




11. Oscary 2015: John Legend "Glory" - piosenka z filmu "Selma" z roku 2014, który łączy w sobie cechy biografii, filmu politycznego i thrillera (reżyseria: Ava DuVernay, scenariusz: Ava DuVernay, Paul Webb). 






Eliza Kubaszak

28 stycznia 2015

Szczerość ponad skomplikowanie - recenzja filmu "John Wick"

Już pierwsze zwiastuny Johna Wicka pokazały dość jasno, z czym będziemy mieli do czynienia. Koncept czystego gatunkowego kina akcji z nutką sentymentalizmu był bardzo ciekawy, bo filmy z tego gatunku nie są obecnie zbyt popularne. Praktycznie jedynym filmem kinowym tego typu w 2014 roku było Bez litości Antoine’a Fouqua. Projekt Chada Stahelskiego i Davida Leitcha był, więc nieco ryzykowny, ale stosunkowo niski budżet(20 mln USD) ryzyko strat finansowych studia producenckiego znacznie zmniejszył.


     Fabuła nie jest mocną stroną tej produkcji. Opowiada ona o byłym zabójcy na zlecenie, który został skrzywdzony przez syna szefa rosyjskiej mafii i po prostu się mści. Porwanie jego samochodu i zabicie jego ukochanego psa jest zaledwie pretekstem do niezwykle stylowej rzezi niewiniątek, jaką główny bohater urządzi swoim wrogom. Jak widać historia nie jest w tej produkcji najważniejsza. Liczą się klimat i akcja, bo to w końcu tylko kino akcji. Jednak obie te rzeczy zostały zrealizowane wyśmienicie. W tle pogrywa nam różnorodna muzyka, na której znalazło się miejsce zarówno na ostrego rocka jak i klubową elektronikę. Jestem przekonany, że rzeź w klubie nocnym Red circle w rytm dubstepu jak i niezwykle klimatyczne ujęcia przedstawiające przygotowania do zabójstw okraszone muzyką z najnowszej płyty Marilyna Mansona(przy której resztą pracował autor muzyki do tego filmu) powinny przejść do historii kina, jako przykład doskonałego wykorzystania muzyki w filmie. W John Wick jest oczywiście klisza na kliszy. Fabuła prezentuje niewielki poziom realizmu, a praktycznie każdy pomysł i ujęcie są skądś zapożyczone. Jednak ich wykorzystanie jest doskonałe. Wszystko to już widzieliśmy, ale nie w tak znakomity wykonaniu. W kinie akcji ważne są również sceny akcji. Są one nakręcone na azjatycką modłę. Nie mamy tutaj do czynienia z nadmiarem cięć, które tak bardzo bolały w zeszłorocznych Niezniszczalnych 3 Patricka Hughes’a. Każda scena walki stara się obejmować całe pole bitwy i jest staranną choreografią nakręconą w jednym ujęciu.


     Dobór aktorów do głównych ról jest mistrzowski. Keanu Reeves jak ulał pasuje do roli milczącego i wzbudzającego postrach zabójcy. Nie mówi dużo i nie ma bogatej mimiki twarzy. I to bardzo pasuje, ponieważ nic tak nie pasuje dusznej atmosfery jak dowcipkowanie głównego bohatera lub jego przejaskrawienie. Michael Nyqvist, jako szef rosyjskiej mafii również jest znakomitym wyborem. Jest to aktor wywodzący się najlepszej skandynawskiej szkoły i doskonale potrafi zagrać zarówno na poważnie jak i z lekkim dystansem. No i przede wszystkim budzi respekt u widza. Ci panowie wykonali doskonałą robotę. Warto wspomnieć o ciekawych epizodach Willema Dafoe oraz Ian McShane’a. Zagrali oni małe rólki i raczej nie mieli okazji się wykazać, ale swoje zadanie wykonali w 100%.


     John Wick to wzorowe kino akcji. Bierze schematy, obrabia je i robi z nich arcydzieło. Posiada duszną atmosferę i lekki realizm, ale nie zapomina o swoich korzeniach o robi wszystko z lekkim dystansem, na który stać niewielu twórców. Jednak najważniejsze jest to, że jest to film szczery. Nie udaje dramatu ani niczego ambitnego. Jest to po prostu czyste kino akcji najwyższej próby, a dokonały film akcji należy cenić tak samo jak doskonały dramat. Z pewnością nie należy go skreślać przez wzgląd na przynależność gatunkową.  


Dominik Rawicki

22 stycznia 2015

JUREK- film dokumentalny o Jerzym Kukuczce w reżyserii Pawła Wysoczańskiego

„Od pucybuta do milionera, od socjalistycznego pracownika po gwiazdę międzynarodowych mediów, od człowieka, który wspina się bez pieniędzy i sprzętu, po pełnoprawnego konkurenta Reinholda Messnera w walce o zdobycie Korony Himalajów i Karakorum”. Tak w kilku słowach można streścić życiorys Jerzego Kukuczki. Tak przynajmniej widzi go Paweł Wysoczański, reżyser filmu Jurek, poświęconego postaci tego wybitnego polskiego himalaisty. Obraz ten nie jest próbą wyjaśnienia zagadki śmierci Jerzego Kukuczki, ale jak możemy przeczytać na oficjalnej stronie filmu: „pokazuje człowieka, który pnie się do góry – w sensie dosłownym, ale też metaforycznym i symbolicznym”. Zbudowany został w oparciu o relacje najbliższych- rodziny i przyjaciół. Wzbogacono go również o archiwalne nagrania, prywatne zdjęcia, czy fragmenty wywiadów z himalaistą.

Film Jurek, produkcji Silesia Film, szerszej publiczności został zaprezentowany 8 października 2014 roku w ramach festiwalu REGIOFUN (Międzynarodowy Festiwal Producentów Filmowych). Oficjalna premiera miała zaś miejsce 24 października 2014 roku. REGIOFUN nie był jedynym festiwalem na którym odbyła się projekcja filmu. Jurek pojawił się także na festiwalach: Adrenalinium (Festiwal Górski w Żywcu) i Krakowskim Festiwalu Górskim. Paweł Wysoczański ze swoją produkcją wziął również udział w 11. Warszawskim Przeglądzie Filmów Górskich, który odbył się 13 grudnia w Kinie Wisła. Wszyscy wielbiciele filmu o Jerzym Kukuczce mogą również brać udział w spotkaniach z reżyserem. Pierwszy raz Paweł Wysoczański spotkał się z widzami jeszcze w grudniu, w opolskim kinie Meduza. Spotkanie z reżyserem odbyło się także 16 stycznia 2015 roku we Wrocławiu, w kinie Nowe Horyzonty. Dla wszystkich tych, dla których niemożliwym było dotarcie na wspomniane spotkania z pomocą przyszło radio Trójka. 10 grudnia 2014 roku na antenie Programu 3 Polskiego Radia reżyser filmu Jurek opowiadała o postaci Jerzego Kukuczki i poświęconym mu obrazie. 

Jurek prezentowany był w kinach całej Polski. Oto pełna lista miejsc, w których odbyła projekcja dzieła Pawła Wysoczańskiego, zamieszczona na oficjalnym profilu filmu na Facebook-u:

- ŻYWIEC Kino Janosik: 28-29 listopada i 5-6 grudnia
- ŁÓDŹ Kino Bodo: 29 listopada - 11 grudnia
- KIELCE Kino Fenomen: 30 listopada i 1 grudnia
- WARSZAWA Kino Kultura: 5 - 11 grudnia
- KATOWICE Kinoteatr Rialto: 8 - 10 grudnia
- WARSZAWA Kino Iluzjon: 8 i 22 grudnia
- GDAŃSK Kinoport: od 12 grudnia
- KATOWICE Kino Światowid: od 12 grudnia
- ŁÓDŹ Kino Charlie: od 12 grudnia
- POZNAŃ Kino Malta: od 12 grudnia
- WARSZAWSKI Przegląd Filmów Górskich: 13 grudnia
- WEJHEROWO Centrum Kultury: 13 - 21 grudnia
- DĄBROWA GÓRNICZA Pałac Kultury Zagłębia: 18 grudnia
- SŁUPSK Kino Rejs: 19 - 21 grudnia
- BIELSKO-BIAŁA Kino Studio: 19 - 23 grudnia
- TARNÓW Kino Marzenie: 21 grudnia
- WARSZAWA Kino Iluzjon: 22 grudnia
- KATOWICE Kino Kosmos: 26 grudnia - 8 stycznia
- ŁÓDŹ Kino ŁDK: 7 - 15 stycznia
- WARSZAWA Kino Muranów: od 9 stycznia
- KOLUSZKI Kino Odeon: 9 - 11 stycznia
- OŚWIĘCIM Nasze Kino: 9 - 15 stycznia
- KRAKÓW Kino Sfinks: 15 stycznia
- WROCŁAW Kino Nowe Horyzonty: 16 stycznia
- RACIBÓRZ Kino Bałtyk: 20 stycznia

Na tym jednak nie koniec. Mimo, że od premiery filmu minęło już trochę czasu, nadal cieszy się on dużym zainteresowaniem. Planowane są już kolejne pokazy:

- WROCŁAW Kino Nowe Horyzonty: 23 - 29 stycznia
- TARNÓW Kino Milenium: 24 stycznia
- SIEMIANOWICE ŚLĄSKIE: 25 stycznia
- LUBIN CK Muza: 1 lutego
- CHRZANÓW Kino Sztuka: 6 - 12 lutego
- BIELSKO-BIAŁA Kino Studio: 20 - 26 lutego

Na koniec warto wspomnieć o jeszcze jednej projekcji. 23 stycznia o godzinie 19:00 w Instytucie Kultury Europejskiej przy ul. Kostrzewskiego 5-7 w Gnieźnie, odbędzie się pokaz specjalny filmu dokumentalnego Jurek. Projekcji towarzyszyć będzie panel dyskusyjny, którego uczestnikami będą członkowie gnieźnieńskich klubów:  Klubu Górskiego ORNAK oraz Klubu Sportów Górskich DIRETA. Wstęp na pokaz całkowicie bezpłatny. Projekcja w Instytucie Kultury Europejskiej jest jedyną okazją, aby w Gnieźnie obejrzeć film o tym wybitnym polskim himalaiście. Zapraszamy wszystkich do udziału w wydarzeniu!

Dorota Wachowiak



Jurek w Instytucie Kultury Europejskiej w Gnieźnie:


Oficjalny zwiastun filmu:



Pokaz filmu w Instytucie Kultury Europejskiej: https://www.facebook.com/events/357783657743315/?fref=ts

7 stycznia 2015

LOVE PARADE. OD IDEI SPOLECZNO-POLITICZNEJ DO EKSPLOZJI BRZMIENIA


Idea „Love Parade” – „Parady Miłośc” – towarzysząca jej powstaniu, to demonstracja polityczna dla pokoju na świecie i sprawiedliwej dystrybucji żywności. Stała się jednym z największych wydarzenia muzyki elektronicznej w Europie. Inicjatorem był Matthias Roeingh, alias Dr Motte, który najpierw zamierzał zorganizować imprezę urodzinową - 1 lipca 1989. Zapoznany z tego typu wydarzeniami, jak Nottingham-Carneval w Londynie, czy też karnawał w Brazylii, chciał sprawdzić czy coś o podobnym charakterze będzie możliwe w Berlinie. Zapowiadał demonstrację polityczną i zoorganizował kilka pojazdów wraz z nagłośnieniem. Wówczas wzięło udział 150 raverów, pod hasłem „Friede, Freude, Eierkuchen“ (dosłownie: pokój, radość, naleśnik – odniesienie do świat bez problemów) i przeszli przez Kurfürstendamm w Berlinie Zachodnim. Dr Motte znał wszystkich uczestników (byli to jego znajomi z imprez undergroundowych i ze sceny muzycznej „Acid-House-Parties“). Hasło oznaczało: „Friede für Abrüstung, Freude für Musik als Mittel der Völkerverständigung und Eierkuchen für eine gerechte Nahrungsmittelproduktion. Seitdem demonstrieren wir in der Tat die Liebe. Liebe auf der Straße mit Musik.“ – „pokój jako rozbrojenie, radość jako muzyka, jako porozumienie między narodami i naleśniki jako sprawiedliwa dystrybucja żywności. Od tego czasu demonstrujemy w sprawie miłości. Miłość na ulicy, z muzyką“ (Dr Motte w wywiadzie z Wolfgang Sterneck; http://www.sterneck.net/musik/dr-motte-Love Parade/index.php). 


Pierwsza parada 1989, zdjecie: Erik-Jan Ouwerkerk


Był to czas kultu młodości. „Młodość” komunikowała się przy pomocy muzyki. Wraz z rokiem 1990r. do idei przyłączyli się mieszkańcy Berlina Wschodniego pod hasłem tolerancji, szacunku i pokoju. Z roku na rok liczba uczestników przybywała a jedynym narzędziem informacji o paradzie była „propaganda ustna”. Organizatorzy musieli zmienić miejsce. W 1996r. przenieśli imprezę do Ernst-Reuter-Platz. Stąd parada ruszyła przez ulicę 17. czerwca i kolumnę zwycięstwa do Bramy Brandenburskiej. Wzięło w niej udział 750.000 uczestników. W 1997r. narodził się sprzeciw wobec parady „Hateparade“ i „Fuckparade“. Przyczyną była komercjalizacja muzyki elektronicznej, a parada miłości była bardzo mocno sponsorowana. Love Parade osiągnęła apogeum w 1999r., pod hasłem „Love is the Key“ - 250 DJów i 1,5 million osób. Transmisja szła na żywo w programie RTL II. Już w 2000r. po raz podobne parady odbywali się w innych państwach, przyświecały im podobne idee – taniec dla pokój i miłość. 

1,5 million osób w 1999r.; zdjecie: http://i.ytimg.com/vi/FFZcMQTBG00/maxresdefault.jpg


Parada w Berlinie była zorganizowana przez „Love parade Berlin GmbH” – firmę kierowaną przez Dr Motte i Fabiana Lenza i wspierana przez różne wytwórnie płytowe. Z co raz większym powodzeniem parada miłości ukształtował się program ramowy, np. imprezy aftershow. Pomimo że parada miała charakter pokojowy, była krytykowana, z następujących przyczyny - zanieczyszczenia w najbliżej leżącym „Tiergarten“, handlu i konsumpcji narkotyków. Nieoficjalnym hasłem parady było: „Climb & Dance”. W czasie parady lansowana była outdoor-hardcore-pornografia. Celem „turystów“ były nie tyle cele polityczne, co zabawa (hardcore party). Królowała nagość i niezwykle bogate w formy kostiumy. Parada odbywała się regularnie raz do roku, w drugi weekend czerwca. W 2001r. przeciwnicy ruchu techno też zapowiedzieli demonstrację. „Love Parade Berlin GmbH” wniósł powództwo, jednak przegrał. Dodatkowo Federalny Trybunał Konstytucyjny odebrał Paradzie ideę demonstracji politycznej, organizatorzy zostali zobowiązani do zapewnienia bezpieczeństwa i porządku. Niepewność co do przyszłości - terminu i w miejscu - pociągnęła ze sobą odwrót sponsorów. Odwróciły się również wytwórnie płytowe, ponieważ sprzedaż płyty spadła przez nielegalny rynek muzyczny. W 2004 i 2005r. „Parada Miłości” nie odbywała się. W 2006r. Dr Motte sprzedał „Love Parade Berlin GmbH” firmie „Rainer Schaller”, która jest dyrektorem koncernu fitness „McFit”. Już „Rainer Scheller” ostatnią „Paradę Miłości” w Berlinie zorganizował w 2006 r. i potem przyniósł ją do Zagłębia Ruhry. W ramach organizacyjnych programu kulturowym „Ruhr 2010“ parada odbyła się w 2007r. w Essen i w 2008r. w Dortmundzie. W 2009r. miała odbyć w Bochum, ale w ostatniej chwili została odwołana, z przyczyn braku zapewnienia bezpieczeństwa. Politycy i media skrytykowali to posunięcie, publiczny nacisk wzrastał. Miasto Duisburg uczestniczyło, w 2010r., w programie „Europejskiej Stolicy Kultury”, dlatego też parada został tam zorganizowana. Mimo wątpliwości miasto wystawiała zezwolenie. 24 czerwca, na dworcu w Duisburgu doszło do katastrofy. Brak planu bezpieczeństwa doprowadził do tego, że tłum nie było kontrolowany. W przejściu podziemnym powstał „kocioł”, uczestnicy nie mieli gdzie uciec - setki osób zostały ranne, aż 21 zginęło. W związku z tym organizator - Rainer Schaller ogłosił koniec „Parady Miłości”. 

Zdjecie: dpa


Parada rozwinęła się z niewielkiej demonstracji pokój, zainicjowanej przez berlińczyka z Berlina Zachodniego, rozwinęła się w największy spektakl muzyki elektronicznej i event marketingowy. Kkształtowała scenę muzyki elektronicznej, wypromowała między innymi: Marushę, Westbama i Paula van Dyka.








Źródła:
http://www.sterneck.net/musik/dr-motte-Love Parade/index.php, [3 Stycznia 2015r.]
http://www.taz.de/!141284/, [3 stycznia 2015r.]


Anna Wrońska